Saturday, April 24, 2010

bransola podana na ludowo po niebiesku




Pewnie się moje misiaczki kochane stęskniłyście za mną, tak więc, Mamo, Marcinie, chwalę się po raz setny, ale po raz pierwszy na blogu moimi bransolami. Pierwsza, jak widać. druga wyżej.

No comments:

Post a Comment